W dniu 20 czerwca 2025r. (piątek), podczas wycieczki PTR na Dolny Śląsk odbyła się już 4. Biesiada PTR, w której uczestniczyli zgodnie z tradycją członkowie Polskiego Towarzystwa Różanego, ale też nasi Przyjaciele i Rodziny. W części drugiej relacji z różanej imprezy pokażemy nasze konkursy: na najlepszą nalewkę oraz wiedzy różanej. Konkursom oczywiście towarzyszył dobry humor biesiadników, uśmiech i radość ze spotkania osób połączonych miłością do róż i natury.
opis części 1 Biesiady – Czytaj
Konkurs na najlepszą nalewkę
Do konkursu nalewek przystąpiło 19 trunków, w tym 12 nalewek zgłosił Tadeusz Kurek. Spośród Biesiadników wybrano grono osób chętnych do odgadywania z czego wykonano nalewkę oraz do oceny ich smaku. Każdy otrzymał kartkę, na której wpisywał swoje oceny kolejnych trunków, aby na samym końcu, na karcie do głosowania, wskazać numer najlepszej jego zdaniem nalewki. Po zakończeniu głosowania Komisja Skrutacyjna podliczyła głosy i wyłoniła zwycięzców konkursu na najlepszą nalewkę. W trakcie kosztowania trunków zadaniem uczestników było odgadnięcie składników, z których nalewka została wykonana. Autor trunku podpowiadał i naprowadzał uczestników na właściwy trop. Ten kto pierwszy odgadł skład nalewki otrzymywał nagrodę. Były osoby, które zgromadziły ich pokaźna liczbę.

























Tadeusz Kurek, który nie mógł osobiście opowiedzieć o sporządzeniu każdego z trunków opisał to dla Biesiadników. Poniżej jego opis Tarniówki (Nr 7):
„W młodziutkich latach chodziliśmy na sanki na taką górkę, na której rosła tarnina. Zajadaliśmy się jej owocami, takie były pyszne po przemarznięciu. Teraz, Kanał Augustowski – w ramach rewitalizacji – został nią obsadzony (wraz z głogiem i dziką różą) tak, że z wody nie widać Puszczy, a z Puszczy nie ma możliwości dojścia do wody. W związku z tym surowca mam pod dostatkiem.”
Aby zobrazować z czego można wykonać nalewki, poniżej zamieszczam opisy nalewek zgłoszonych do Konkursu Nalewkowego przez Tadeusza Kurka.
Nr 1 Jarzębinówka – surowiec: owoce jarzębiny
5 metrów od miejsca ogniskowego w Kudrynkach rośnie jarzębina miczurinowskiej odmiany 'Krasnaja Krupnaja’. Grzechem byłoby nie zrobić do niego jarzębinówki.
Nr 2 Imbirówka – surowiec: imbir, cytryna i miód
W Warszawie, niedaleko mojego domu jest sklep z delikatesami. Któregoś dnia (dawno temu), patrzę, a w ladzie chłodniczej jest śledź z marynowanym imbirem.
Wniosek prosty – trzeba zrobić stosowny napitek do niego. Śledzia, bez odpowiedniej popitki nie można jeść, bo śledź by pomyślał, że go pies zeżarł.
Nr 3 Czeremchówka – surowiec: owoce czeremchy
Chyba kilkanaście lat temu, idąc z Kudrynek do Kurzyńca (śluza graniczna na Kanale Augustowskim), przy drodze widzę cztery drzewa, oblepione czarnymi owockami. Spróbowałem – pycha. No to jak nie zrobić czeremchówki? Jak??
Nr 4 Chrzanówka – surowiec: chrzan, cytryna i miód
Dawno temu udało mi się zdobyć książkę „Kuchnia Kresowa”, a tam – między innymi – przepis na chrzanówkę szlachecką. Był jeszcze przepis na chrzanówkę chłopską więc spróbowałem i tej. Nie ma porównania ze szlachecką, dlatego pozostałem przy szlacheckiej.
Nr 5 Nalewka Różana – surowiec: płatki róż 'Marechal Niel’ i 'Parfume de l’Hay’
Jeżeli urodziłem się w pokoju, za którego ścianą (w przytulonej do domku szklarence) rosła najukochańsza moja róża 'Marechal Niel’, to jak mogłem nie zrobić nalewki na jej płatkach. Płatki 'Parfume de l’Hay’ dodałem dla pogłębienia koloru.
Nr 6 Żubrówka – surowiec: trawa turówka wonna
Miałem nie zrobić żubrówki, skoro jest to ukochana trawa mojej kici Toffi.
Nr 8 Starka śliwkowa – surowiec: suszone jabłko i suszona śliwka węgierka
Któregoś roku, będąc na Litwie, kupiłem ichniejszą starkę śliwkową, a ponieważ bardzo mi posmakowała, to zrobiłem swoją.
Nr 9 Antonówka – surowiec: owoce jabłoni 'Antonówka’
Za czasów siermiężnej komuny był trunek pod nazwą „Złota Jesień”. Prawdopodobnie była to próba podrobienia francuskiego Calvadosu. Muszę przyznać, że trochę im się to udało. No to ja zrobiłem Antonówkę.
Nr 10 Wiśniówka – surowiec: owoce wiśni zwyczajnej
W 2016 roku pojechałem do znajomych w Skieblewie (wioska 20 km od Kudrynek) po ziemniaki na kiszkę ziemniaczaną. Tylko oni mają najlepsze ziemniaki. Był to już koniec lipca i drzewa uginały się pod ciężarem przewspaniałych aż prawie czarnych wiśni. Nie darowałem i narwałem całe wiaderko 10-cio litrowe. Efekt w butelce, a ziemniaków też przywiozłem.
Nr 11 MP 10 – surowiec: miód, papryczki chili i kminek
Nazwa jest skrótem od „Miodowo – Pieprzowa rocznik 2010”. W dawnych latach, w przypadku dolegliwości żołądkowych, stosowało się taką receptę „jedną z pieprzem, dwie bez pieprzu, a jeżeli nie pomaga, należy odwrócić, tzn. dwie z pieprzem, a jedną bez pieprzu. I tak zmieniamy, aż w którymś momencie nie mamy już żadnych dolegliwości. Ponieważ proces leczenia trwał czasami dość długo to ja zrobiłem lek, który skraca czas leczenia o połowę.
Nr 12 Malinówka – surowiec: owoce maliny leśnej
Najbardziej pracochłonna. Zbieramy 3 litry malin leśnych i wsypujemy do 5-litrowego gąsiorka. Zalewamy do pełna spirytusem rozcieńczonym pół na pół z wodą. Po upływie doby nalewkę zlewamy, a maliny wyrzucamy i tą nalewką zalewamy świeżo zebrane 3 litry malin, które też – po odcedzeniu – wyrzucamy. Tak odcedzona nalewka dojrzewa pół roku w ciemnym i chłodnym miejscu. Ja nie wyrzucam odcedzonych malin, tylko zasypuję cukrem, zalewam takim samym alkoholem i odstawiam do ciemnej i chłodnej piwnicy przynajmniej na pół roku. Wychodzi likier malinowy taki, że pokona każde zaziębienie.
Wśród nalewek zgłoszonych przez innych autorów przeważały nalewki różane. Miłośnik róż zwykle róż ma pod dostatkiem, tylko musi mieć chęć i dobry przepis, albo doświadczenie i wtedy robi wedle własnej receptury.








Konkurs wiedzy różanej
Kiedy emocje związane z nalewkami opadły, dyplomy zostały wręczone, trunki rozdano gościom do degustacji -nastał odpowiedni czas na Konkurs wiedzy różanej. Jak zwykle przegotowaniem pytań zajęła się prof. Bożena Matysiak Prezes PTR. Została wybrana komisja – Jury, które miało rozwiązywać wszystkie kwestie sporne w składzie: Janina Chodun, Tadeusz Pałka. Bożena Matysiak zadawała pytanie, a osoba która chciała odpowiedzieć podnosiła rękę. Głos otrzymywała ta osoba, która jako pierwsza zgłosiła się do odpowiedzi. Jeśli odpowiedź była poprawna dostawała fanta, czyli nagrodę, którą wręczała Weronika Lenarczyk. Na końcu osoby aktywne przeliczały ilość wygranych nagród i zwycięzcą Konkursu została ta osoba, która zebrała ich największą ilość.




























Część konkursowa dobiegła końca i uczestnicy Biesiady mogli jeszcze porozmawiać, wypić i posilić się przed kolejnym intensywnym dniem wycieczki i wspólnym zwiedzaniem Narodowej Kolekcji Róż Małgorzaty Kralki, Pałacu Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim, Szkółki Zielony Punkt Marty i Marcina Ziębów oraz Ząbkowic Śląskich.
Międzylesie
To miasteczko położone niedaleko granicy z Czechami, zatopione w zieleni. Historycznie jest to część ziemi kłodzkiej, otoczone masywami górskimi i położone w Dolinie Nysy Kłodzkiej.













Na drugi dzień grupa wycieczkowa PTR udała się do wsi Różanka oddalonej 8 km od zamku Międzylesie, która swe istnienie zawdzięczała pobliskiemu zamkowi, wobec którego był wsią służebną. Wzmiankowana w 1358 r. jako osada szklarzy, w XV w. istniała we wsi huta szkła. W XVIII i XIX w. była ośrodkiem tkactwa. Wcześniej w okolicy wydobywano rudy żelaza. Obecnie Różanka ma charakter rolniczo-letniskowy. Przez wieś prowadzi szlak niebieski z Międzylesia na Przełęcz Spalona (811 m) oraz droga z Domaszkowa do Niemojowa i Międzylesia. We wsi znajduje się okazały, zniszczony dwór, z przełomu XVII/XVIII w. oraz wiele budynków – chat sudeckich z XVIII i XIX w.

Wycieczka kontynuowała zwiedzanie Dolnego Śląska, kierując się w stronę Ząbkowic Śląskich.
Już dzisiaj zapraszamy na Biesiadę PTR w 2026 r. chociaż czas i miejsce zostaną ustalone w terminie późniejszym.
Renata Krochmal