Kwitną pierwsze róże, głównie naturalne i ich mieszańce. Właśnie wczesny termin kwitnienia zachęca do sadzenia ich w ogrodzie. Do tego są bezobsługowe, mrozoodporne i prawie nie potrzebują cięcia. A jesienią ozdabiają się setkami owoców i zdobią ogród nawet zimą. Jeśli nie macie jeszcze róż botanicznych, gorąco polecam.

’Aicha’ (Petersen, 1966), Hybrid Spinosissima – oryginalna wśród róż gęstokolczastych i zupełnie mrozoodporna. Zimowała w donicy bez okrycia. Pięknie pachnie w stylu 'Fruhlingsduft’.







Różę Seibina odkrył genealog Ivan Klášterský w Czechach w 1953 roku. Jest to mieszaniec róż Rosa tomentosa i Rosa canina. Nazwa tej róży botanicznej pochodzi rzekomo od imienia angielskiego botanika Seibina, który żył w VIII wieku.



’Aicha’ kwitnie obficie, jej kwiaty wprost oblegają setki owadów po kilka na jednym kwiatku, zapach przyjemny owocowy.

’Frühlingsduft’ jest bardzo podobna do 'Aichy’ pod względem pokroju, koloru kwiatów i owocowego zapachu.

Tekst i zdjęcia Ewa Jarmulak