Pan Lucjan Kurowski, to postać bardzo zasłużona dla polskiego szkółkarstwa i hodowli róż. Był inicjatorem wielu wydarzeń, dzięki którym szkółkarstwo polskie ma tak mocną pozycję w świecie, a także współzałożycielem i wieloletnim prezesem Związku Szkółkarzy Polskich. Pan Lucjan Kurowski jest honorowym członkiem Polskiego Towarzystwa Różanego, a był, przez cały okres jego działalności, także aktywnym członkiem Polskiego Towarzystwa Miłośników Róż. To właśnie historia PTMR, jego działalność, osoby należące do Stowarzyszenia w czasach, gdy wszystkie przejawy własnej działalności gospodarczej i indywidualności, były tak tępione przez władze PRL – budzi największą ciekawość.
Po uroczystości chrztu nowej odmiany róży Łukasza Rojewskiego ‘Księżna Izabela’, członkowie Polskiego Towarzystwa Różanego zostali zaproszeni do Szkółki Kurowski w Końskowoli na zwiedzanie szkółki oraz rozmowę z nestorem rodu przy filiżance kawy.
Sama szkółka jest doskonale zorganizowana, a patrząc na ściany biura firmy „Szkółki Kurowski” całkowicie zawieszone dyplomami, nagrodami i innymi trofeami uzyskanymi, tak przez Pana Lucjana osobiście, jak i firmę Szkółki Kurowski – nogi same się uginają. Pan Lucjan zdobył 13 nagród „Złota Róża” w Konkursach organizowanych przez PTMR, a obok inne nagrody, dyplomy – równie ważne.
Firma, obecnie 3-pokoleniowa, którą kieruje syn Pana Lucjana Grzegorz Kurowski, zajmuje się przede wszystkim produkcją krzewów ozdobnych i tak jest od lat 80-tych poprzedniego wieku, gdy Pan Lucjan musiał podjąć trudną decyzję, aby szkółka wycofała się z produkcji róż i zajęła się szerszym asortymentem szkółkarskim. Szkółka ma sukcesy w hodowli nowych odmian berberysów, cisów, jodeł. Różami już się nie zajmują poza wyjątkowymi wypadkami, takimi jak obecnie, gdy w ofercie znalazła się róża bezkolcowa ‘Jam-a-licious’ (Rosa rugosa).
Pan Lucjan, mimo 90 lat, cały czas jest aktywny zawodowo, chociaż zaznaczył, że obecnie pracuje już tylko do godz.19 (!) i później odpoczywa. Wspominał dawne czasy, starych znajomych z początku działalności PTMR – przede wszystkim długoletnią prezes Panią Irenę Gołębiowską, która do końca stała na czele Stowarzyszenia, chociaż stan zdrowia nie pozwalał jej już na aktywność w tym zakresie. Zmarła w wieku 98 lat. Ubolewał, że młodsze osoby nie włączyły się do działania, ale czasy i realia były wtedy zupełnie inne niż obecnie.
Polskie Towarzystwo Miłośników Róż zostało założone w Szczecinie, w 1958 r. , a jego założycielem i pierwszym prezesem był Kazimierz Walter, którego Pan Lucjan także wspominał. Był to miłośnik róż, urodzony w Wilnie, który zamieszkał w Szczecinie. To właśnie w 1958 r. Pani Irena, która wraz z mężem, wykładowcą Politechniki Szczecińskiej, przeprowadziła się do Szczecina z Warszawy, odwiedziła zorganizowaną w tym mieście Wystawę Róż, przez dopiero co powstałe PTMR. Zakochała się w różach i postanowiła wstąpić do organizacji, w której od razu zaczęła aktywnie działać. Wkrótce została wiceprezesem PTMR, a po przedwczesnej śmierci Kazimierza Waltera, zarząd PTMR, w lipcu 1962 r., powierzył jej obowiązki Prezesa.
PTMR było organizatorem Wystaw Róż, które odbywały się w różnych miastach Polski : w Szczecinie, Chorzowie, Gdańsku, w Warszawie – w Pałacu Kultury i Nauki, a przede wszystkim w Starej Pomarańczarni w Łazienkach. Łącznie odbyło się 38 wystaw, które obejrzało ok. 800 tys. widzów. Ludzie potrafili stać w długich kolejkach do wejścia na wystawę, mimo, że nie była to kolejka po … chleb i mięso, a jedynie, aby zobaczyć piękne kwiaty.
Pan Lucjan obiecał nam kolejne spotkanie i kolejną ciekawą opowieść – zatem ciąg dalszy nastąpi.
Renata Krochmal