Nawożenie róż w maju

Jeśli na początku wiosny nawoziliśmy róże tylko dawką nawozów azotowych, to końcówka kwietnia jest dobrą porą na podanie nawozów fosforowo-potasowych. Wybór jest ogromny. Od nawozów w płynie do granulowanych. Warto dodać że róże świetnie reagują też na nawóz do pomidorów. Pełna garść (ok 50g) pod krzew powinna wystarczyć.

Austinki

Austinki po prostu lubią sobie sporo zjeść. Nawóz zwierzęcy wprost uwielbiają no ale to już dla nich luksus. Dlatego nawożenie ich dwa razy w sezonie to obowiązek. W przypadku tych róż można zastosować trochę inny schemat nawożenia, żeby otrzymać duże i obficie kwitnące cały sezon krzewy. Mianowicie na początku wzrostu można podać im czysty nawóz azotowy, łatwo i szybko przyswajalny przez korzenie ( azotanowa postać azotu) ale też zawierający w połowie azot w formie amonowej, który nie wypłukuje się szybko z ziemi i jest wykorzystywany stopniowo.

Różne formy nawozów, ogólnie zwanych saletrami, wydają się być najlepszym rozwiązaniem. Jest ich dużo rodzajów a dodatkowo zawierają też inne składniki, np. saletra wapniowa, saletra z dodatkiem magnezu i jeszcze inne. Jaka powinna być dawka na początek? Przyjmuje się że dla młodych kilkuletnich krzewów wystarczy około 50 g nawozu (ale nie więcej) na jeden krzew. Młodsze niż trzyletnie odpowiednio 20-25 g. Natomiast posadzonych wiosną nowych róż nie nawozimy żadnym nawozem, szczególnie kiedy mamy dobrze uprawioną, z kompostem lub obornikiem glebę. Dalsze nawożenie to już typowy wieloskładnikowy nawóz do róż podsypywany w trzeciej dekadzie kwietnia do początku maja, wg instrukcji na opakowaniu. Oczywiście nawożenie powtórne tym samym nawozem – jak zwykle – do końca lipca. Jeśli nie jesteśmy ortodoksami to zaraz po nawożeniu saletrą można opryskać nasze krzewy Miedzianem 50. To sprawdzony sposób na duże,  zdrowe i piękne austinki. Na zdjęciach zaledwie kilka takich róż ale dobranych specjalnie pod względem ich odporności na suszę, choroby i duże mrozy.

PTR – czytaj więcej FB

Spodobał Ci się ten artykuł?

Udostępnij na Facebook
Udostępnij na Twitter