‘TEA CLIPPER’ i ‘QUEEN OF SWEDEN’

2 najpopularniejsze róże angielskie.

Róże angielskie mają jedną wielką wadę – jest ich zbyt dużo. To oczywiście tylko żart ale doprawdy trudno jest oprzeć się chęci posiadania ich wszystkich. Jednak są tacy miłośnicy róż angielskich, którzy świadomie rezygnują z odmian sprawiających czasami kłopoty w ogrodzie czy na działce. Robią to wiedząc, że nie będą w stanie zapewnić im większej ochrony w porównaniu z odmianami o najlepszej odporności. Zdarza się też często, że rezygnacja jest koniecznością np. z powodu ograniczonej powierzchni. Ale z kolei gdyby przyjąć kryterium absolutnego zdrowia przy doborze odmian, to okazało by się, że nawet wśród róż angielskich, powszechnie uważanych przecież za dość odporne na choroby – jest stosunkowo niedużo takich odmian. Poproszeni przez nas o konsultacje, kolekcjonerzy wyłącznie róż Davida Austina (są tacy!) w krajach europejskich, niemalże wszyscy wskazali dwie odmiany, jak to się dzisiaj mówi – klasy premium – które ostatecznie rozprawiły się z problemem czarnej plamistości.

Są to ‘TEA CLIPPER’ z 1998 roku i ‘QUEEN OF SWEDEN’ z 2006 roku. Ta druga, zaliczana przez samego hodowcę do rodziny tzw. English Musk Hybrids jest pod tym względem prawdziwą królową, nie tylko w nazwie. Pochodzenie tej pierwszej z nich trudno jest ustalić, ale patrząc na pokrój tego krzewu,  sposób i częstotliwość kwitnienia można przyjąć za pewnik, że w bliskiej rodzinie miał czystej krwi mieszańca herbatniego o bardzo silnych genach.

‘Queen of Sweden’ nie ma mocnego zapachu, ale można doszukać się w nim nut mirry i piżma. Natomiast ‘Tea Clipper’ zupełnie jak w nazwie, pachnie mocno eleganckim aromatem czarnej herbaty z dodatkiem owoców i olejku różanego.

Trudno ją spotkać w szkółkach ale jeśli się znajdzie, to nie należy się zastanawiać nad zakupem tej odmiany, a brać w ciemno.’Queen of Sweden’ jest raczej wszędzie dostępna.

PTR – czytaj więcej FB

Spodobał Ci się ten artykuł?

Udostępnij na Facebook
Udostępnij na Twitter