Róża pnąca ‘New Dawn’ posiada w Stanach Zjednoczonych patent oznaczony jako PP 1. Była to pierwsza w historii rejestracja róży. Uzyskanie patentu miało miejsce 18 sierpnia 1931 roku, a jego właścicielem został hodowca Henry A. Dreer mający różaną szkółkę w stanie New Jersey. Rzeczywistym odkrywcą nowej róży był Henry F. Rosenberg z Somerset Rose Nursery w Filadelfii, gdzie narodziła się ta róża. Inicjatorem jej zarejestrowania był właśnie Rosenberg. Jest oczywiste, że głównym celem uzyskania patentu jest zarobienie pieniędzy przez producenta, a w tym przypadku widać, że obydwaj panowie dzielili się zyskami sprawiedliwie. Dzisiaj jest to naturalnie bardzo powszechna procedura producentów róż. Wtedy była to rzecz nowa.
Nie powiedzieliśmy jeszcze skąd się wziął New Dawn. Był to tzw. sport (czyli samoistna mutacja) róży pnącej nazwanej ‘Dr. Walter Van Fleet’ z 1899 roku. Różniła się w sumie niewiele wyglądem, ale uzyskała jedną bardzo ważną cechę. W przeciwieństwie do swojej rodzicielki powtarzała kwitnienie.
Dzisiaj mało kto kojarzy ten fakt, bo ogromna większość miłośników róż interesuje się nią z wielu innych powodów (i bardzo słusznie). Jej znakomite walory pozwoliły przetrwać do dzisiejszego dnia, gdzie nadal figuruje w ofertach chyba większości szkółek w Ameryce i Europie. Z racji swojej bardzo dużej odporności nawet na ciężkie mrozy, może ona osiągać całkiem pokaźne rozmiary (nawet ponad 6 m), jeśli nie jest przycinana. Ewenementem jest swoisty zapach kwiatów tej róży. Pierwsze najczęściej opisywane wrażenie to fantastyczna świeżość i chłód. Można wyczuć jeszcze letnie kwiaty, piżmo i aromat damasceński. Kwitnie dość obficie na dwuletnich gałęziach (więc ostrożnie z mocnym cięciem wiosną). Po około 3 tygodniach przerwy kwitnienie się powtarza i właściwie trwa dopóty, dopóki kwiatów nie zwarzy mróz. Oczywiście z czasem, nowych kwiatów rozwija się coraz mniejsza ilość. Liście są bardzo dobrze zabezpieczone w naturalny sposób przed chorobami. Gładkie i bardzo błyszczące, ponadto w bardzo ładnym trawiastym odcieniu zieleni. I równie ważna sprawa – jest to róża pnąca dla wszystkich miłośników róż, niezależnie od ogrodniczych doświadczeń. Bardzo trudno ją zepsuć. Wybaczy też skąpe nawożenie jeśli rośnie w gliniastej ziemi z dodatkiem próchnicy. Toleruje zacienione miejsca i również w takich kwitnie. Czasem nawet polecana jest jako pierwsza róża pnąca właśnie dla poczatkujących ogrodników ze względu na łatwość w uprawie.
PTR – czytaj więcej FB