Anna z Mycielskich Janowa Zamoyska

Autor nieznany, Anna z Mycielskich Janowa Zamoyska (1818-1859), olej na płótnie, wym.131 x 99; 4 ćw. XIX w. nr inwent. MPK/MR/189, fot. Muzeum Zamoyskich w Kozłówce
Autor nieznany, Anna z Mycielskich Janowa Zamoyska (1818-1859), olej na płótnie, wym.138 x 98,5; 4 ćw. XIX w. nr inwent. MPK/MR/253, fot. Muzeum Zamoyskich w Kozłówce

Kilka słów o Annie Zamoyskiej

Anna z Mycielskich nie odegrała ważnej historycznej roli w swoich czasach, za to była typową przedstawicielką rodziny arystokratów, których początki sięgały XIV w. i pochodzi od Wojciecha z Mycielina (pow. kaliski) Mycielskiego. W późniejszym czasie członkowie rodu zawierali związki małżeńskie z najbardziej znanymi przedstawicielami wszystkich rodów magnackich w dawnej Rzeczpospolitej. W Kozłówce zachowały się listy członków rodziny Zamoyskich, z których odczytać można wiele faktów z życia jej przedstawicieli. I tak Anna interesowała się muzyką i literaturą, jej cztery rysunki dołączono do Albumu Zamoyskich, zatem była osobą uzdolnioną.

rys.Anna z Mycielskich Zamoyska, portret siostry Sydonii Mycielskiej (zm.1840), karton, ołówek, fot. Muzeum Zamoyskich w Kozłówce.

Jej zalety i wady szeroko opisuje Jan Zamoyski, który w 1842 r. rozpoczął starania o jej rękę. Pisał : „Piękności mało, ale może podobać się … Dość zdrowa choć brak budowy pełnej”. Mimo to hrabia oświadczył się, został przyjęty. Szybko, bo po 3 miesiącach, w Gostyniu, odbył się ślub pary. Byli udanym małżeństwem, mieli trójkę dzieci – córkę oraz dwóch synów: Jana Władysława i Konstantego. Nigdy nie mieszkali na stałe w Kozłówce, ale najpierw w Warszawie, a później przenieśli się do Francji, do Auteuil pod Paryżem. Anna wkrótce zaczęła chorować na gruźlicę, co jest widoczne na zachowanych fotografiach.

Cała rodzina Jana Zamoyskiego – przed domem we Francji, 1858 r., fot Muzeum Zamoyskich w Kozłówce

Widać na zdjęciu, że Anna jest chora. Zmarła w grudniu 1859 r. , a jej ostatnie dni, zmagania ze śmiercią opisał szczegółowo Jan w swoich notatkach, które zachowały się wśród innych dokumentów w Kozłówce.

Analogie

Obraz z Kozłówki datowany jest na 4 ćw. XIX w., ale autor nie jest znany. Krój sukni, wskazuje, że osoba przedstawiona na obrazie, to lata 40., co zgadza się z datą ślubu Anny i Jana, który odbył się  w  1842 r. Anna ukazana jest jako zdrowa, choć szczupłej budowy, ładna kobieta w białej sukni, ozdobionej koronkami. Całości dopełnia biżuteria z pereł. Róża w ręku to symbol wierności małżeńskiej, a perły noszone przez kobietę, świadczą o tym, że była zamężna. Nasuwa się skojarzenie z suknią ślubną Królowej Wiktorii Hanowerskiej, która podczas swego ślubu w 1840 r. z księciem Albertem Sachsen-Coburg-Gotha wystąpiła w tego typu toalecie i zapoczątkowała modę na białą suknię ślubną. Nie była pierwszą panną młodą w białej sukni, lecz poddane królowej, w całym Imperium Brytyjskim, chciały wyglądać jak Królowa w dniu swego ślubu, zwłaszcza, że związek małżeński był zawierany z miłości. Do dnia dzisiejszego biel jest utożsamiana ze ślubem, a czerń, również na wzór ubioru Królowej Wiktorii, jest kolorem żałoby.

Portret Królowej Wiktorii w sukni ślubnej
Franz Xaver Winterhalter, Rodzina Królowej Wiktorii, 1846, fot. Wikipedia

W Kozłówce jest też drugi obraz olejny, gdzie  Anna została przedstawiona z synem Konstantym na kolanach. Obraz ten został wykonany na podstawie fotografii z ok 1854 r. Tutaj widzimy już zmęczoną, zapadnięta twarz kobiety, niezdrową cerę, co tylko może potwierdzić tezę, iż Anna w białej sukni, jest przedstawiona jako młodsza.

Róża

Róża biała – Rosa x alba ‘Great Maiden’s Blush’, fot. Ewa Jarmulak
Róża biała – Rosa x alba ‘Great Maiden’s Blush’, fot. Ewa Jarmulak

Róża biała (Rosa x alba) nie jest czystym gatunkiem, ale mieszańcem międzygatunkowym (stąd znak „x” w nazwie łacińskiej). Powstała przypuszczalnie od naturalnej róży psiej (Rosa canina) i róży damasceńskiej (Rosa x damascena). Pierwotne formy róż białych charakteryzują się silnym wzrostem, do 200–300cm, i podobną szerokością. Tworzą one obszerne krzewy parkowe o wzniesionych i przewieszających się zielonych pędach uzbrojonych w ostre, haczykowate kolce różnej wielkości. Szarozielone liście są złożone z 5–7 listków szeroko eliptycznych, od spodu owłosionych, pojedynczo ząbkowanych. Ogonek liściowy jest owłosiony, przylistki całobrzegie, wysoko przyrośnięte.

Kwiaty są intensywnie pachnące, wielkości od 6 do 8 cm, od pojedynczych przez półpełne do pełnych, najczęściej z widocznym środkiem żółtych pylników. Kwiaty alb, zawsze białe lub jasnoróżowe, odznaczają się wyjątkową delikatnością i wdziękiem, których próżno szukać u nowoczesnych odmian.
Odmiana ‘Great Maiden’s Blush’ pojawiła się przed 1400 r. Synonimy: ‘Cuisse de Nymphe’, Rosa alba regalis (uwieczniona przez Redouté i Thory’ego w Les Roses). Jest to jeden z najstarszych mieszańców Rosa x alba. Jego kwiaty są jasnoróżowe, pełne, średniej wielkości, intensywnie pachnące. Po kwitnieniu zawiązuje wydłużone owoce. Pędy są uzbrojone w ostre kolce. Krzew dorasta do 200–250cm wysokości i 150 cm szerokości.

Dawniej używano tej róży jako podkładki do szczepień i rozmnażano ją przez siew, dlatego mamy dziś do czynienia z dużą liczbą podobnych egzemplarzy ‘Great Maiden’s Blush’, jednak nieco różnych od siebie. Mówimy w takim wypadku o tzw. „nurcie” (z ang. strain) ‘Maiden’s Blush’. W handlu spotyka się również ‘Maiden’s Blush’ lub ‘Smal Maiden’s Blush’, określaną jako niższą formę ’Great Maiden’s Blush’, dorastającą do 120–150 cm wysokości i o podobnych cechach. W opinii wielu znawców nie widać jednak znaczącej różnicy między tymi odmianami i zaleca się uproszczenie do nazwy ‘Maiden’s Blush’.

Renata Krochmal, Ewa Jarmulak

Niniejszy artykuł powstał w ramach akcji Polskiego Towarzystwa Różanego „Różane Dziedzictwo w Polskich Zbiorach Muzealnych”

Ewa Jarmulak – miłośniczka i kolekcjonerka róż, szczególnie odmian historycznych oraz mrozoodpornych róż pnących. Jest Przewodniczącą Komisji Ekspertów Polskiego Towarzystwa Różanego.
Prowadzi stronę internetową rozarium.org oraz sprzedaż wysyłkową róż rozarium.eu

Spodobał Ci się ten artykuł?

Udostępnij na Facebook
Udostępnij na Twitter